SIDFX - pierwsze wrażenia

V-12

Do niedawna posiadanie na jednej płycie głównej dwóch różnych układów SID pozostawało jedynie w sferze marzeń. Wszystko zmieniło się za sprawą projektu SIDFX, który ostatecznie ujrzał światło dzienne w 2016 roku. Jego twórcą jest Lotus, a pomysłodawcą Devia. Dzięki prostej modyfikacji uzyskujemy nie tylko dostęp do dźwięku stereo w naszym Commodorku, ale i również niezależną obsługę dwóch wersji SID-a w czasie rzeczywistym.

SIDFX tuż po wyjęciu z pudełkaSIDFX jest projektem uniwersalnym. Oznacza to, że płytka drukowana pasuje do każdej wersji komputera firmy Commodore obsługującego SID-a 6581 lub 8580. Istnieje kilka wersji układu: standardowa (dla C64 i C128/D), z podwyższonymi pinami (dla SX-64) i wersja z adapterem (dla C64 Reloaded). Modyfikacja nie wymaga od użytkownika w zasadzie żadnych umiejętności związanych z lutowaniem, ponieważ w zestawie znajdują się specjalne złącza umożliwiające bezpośrednie podpięcie się w odpowiednie piny na płycie głównej. Mamy zatem do czynienia niemalże z urządzeniem typu plug’n’play.

Tak prezentuje się płytka SIDFX-a w zbliżeniuKłopotu może przysporzyć jedynie lokalizacja przełączników i gniazda jack, bez których obsługa SIDFX-a będzie niemożliwa. Niektórzy preferują wiercić dziury w obudowie C64, inni wyprowadzają kabelki w taki sposób, by nie kolidowały z innymi złączami komputera (np. obok user portu). W tym zakresie nie ma żadnej reguły i panuje całkowita dowolność. Ważne jest jednak, by unikać jakichkolwiek sytuacji, w których mogłoby dojść do nieoczekiwanego zwarcia jakichkolwiek sygnałów na płycie głównej komputera.

Procedura podważania SID-a śrubokrętem. Należy czynić to ostrożnie i z precyzją.Zawartość pudełka wydaje się być nieco skromna, biorąc pod uwagę fakt, że za moduł i okablowanie (w wersji standardowej) trzeba było zapłacić całe 74,99 euro. Domyślam się, że w Polsce taka cena podpadłaby pod popularne obecnie określenie „januszostwo”. Mogę skomentować to w ten sposób: kto się ceni, ten zarabia. Zatem w pudełku znajduje się zapakowany w torebkę antystatyczną moduł z zabezpieczonymi gąbką pinami oraz niezbędne okablowanie gotowe do montażu. Do tego producent dołączył fakturę i jednostronicowy dokument zawierający podstawowe informacje dotyczące bezpieczeństwa użytkowania wraz z odnośnikiem do strony internetowej zawierającej instrukcję obsługi.

W gniazdo SID-a należy zamontować płytkę SIDFX-a.Procedura montażu jest przedstawiona na stronie http://www.sidfx.dk/manual, ale myślę, że warto w skrócie ją opisać z punktu widzenia osobistego doświadczenia. Przed podjęciem jakichkolwiek czynności warto rozładować ewentualny ładunek elektrostatyczny znajdujący się na naszych dłoniach. Warto w tym celu dotknąć np. grzejnika. Producent zaleca uziemienie Commodorka za pośrednictwem specjalnego kabelka. Pierwszym krokiem jest rozkręcenie C64, zdjęcie górnej obudowy i odłączenie klawiatury. Następnie trzeba zlokalizować SID-a i delikatnie podważyć go płaskim śrubokrętem. Znajdujące się w jego otoczeniu kondensatory ceramiczne należy zgiąć tak, by nie kolidowały z płytką. Następnie w podstawkę od SID-a wsadzamy SIDFX-a. Kolejnym krokiem jest podpięcie kabelków. Pierwsze złącze jest opisane jako OUT. Tutaj podpinamy kabelek z gniazdem jack. Kolejne dwa złącza to SW1 i SW2. Odpowiadają one za kontrolę wyjścia dźwięku (mono/stereo) oraz za wybór konfiguracji użytkownika. Można bowiem dzięki specjalnemu oprogramowaniu zdefiniować sobie różne tryby działania urządzenia (np. stereo, mono 6581, mono 8580). Jest to bardzo wygodne w momencie, gdy chcemy np. sobie posłuchać zaka stereo, a po chwili ponownie przełączyć się na tryb mono. Częściej będziemy korzystać z przełącznika SW1. Gdy do SIDFX-a zamontujemy nowego i starego SID-a, wówczas przełącznik w pozycji lewej będzie odtwarzał na obu kanałach dźwięk z pierwszego układu, w pozycji środkowej odtworzy stereo z obu SID-ów, w prawej uruchomi dźwięk z drugiego układu. Co najważniejsze – przełączanie może odbywać się w czasie rzeczywistym. Jest to pomocne szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z zakiem zawierającym sample. Przełączenie się na drugiego SID-a pozwoli nam poznać nowe brzmienie, z którym być może jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia.

Ostatnie gniazdo o nazwie BUS jest dedykowane kolorowym złączom, które należy podpiąć w następującej kolejności: niebieski zacisk idzie do pinu nr 12 procesora (8500 w C64C), zielony zacisk 3 piny dalej (pin 15 procesora), a żółty zacisk podłączamy do siódmego pina portu expansion. Warto obejrzeć zdjęcia by zrozumieć, jak prawidłowo powinna przebiegać instalacja (celem niniejszego artykułu nie jest kopiowanie oryginalnej instrukcji).

Następnym etapem jest podpięcie kabelków.Po prawidłowym montażu płytki pozostaje nam jedynie umiejscowić w podstawkach wybrane przez nas układy SID. Konfiguracja może być dowolna, np. 2 SID-y 8580 lub po jednym starym i nowym. Następnie odwiedzamy stronę http://www.sidfx.dk/config-tool i pobieramy program o nazwie „SIDFX Config and Test Tool V1.1”. Po jego uruchomieniu uzyskujemy dostęp do panelu konfiguracyjnego, gdzie możemy ustawić: 3 konfiguracje przełącznika SW2 (domyślny ustawienie: środkowe), kilka trybów operacyjnych (różne wariacje działania i mapowania SID-ów), wyłączenie AUDIO IN (ustawione domyślnie, można włączyć, by usłyszeć ponownie charakterystyczne brzęczenie SID-a), rodzaj układu SID (automatyczna detekcja) oraz pogłaśniacz sampli dla 8580 z możliwością wyboru stopnia głośności. Trzeba przyznać, że moduł SIDFX powinien zaspokoić zapotrzebowanie chyba każdego miłośnika brzmienia rodem z komputerów firmy Commodore. Jedyne, co pozostaje w sferze marzeń, to posiadanie jednocześnie dwóch zestawów stereo w C64 (po dwa stare i nowe SID-y).

Tak prezentuje się płytka SIDFX-a zamontowana w C64 z dwoma różnymi SID-ami.Układ spełnia swoją rolę bardzo dobrze. SIDFX-a można bez problemu testować bez podpiętego przełącznika SW-2. Zalecam instalację dwóch różnych SID-ów, ponieważ brzmienie części zaków jest najlepsze na 6581, a inne brzmią o wiele lepiej na 8580. Instalacja modułu jest stosunkowo prosta. Nie jest zalecane, by C64 był poddawany gwałtownym wstrząsom. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że któreś z trzech kolorowych złączy się odczepi i dokona nieoczekiwanego zwarcia. Trzeba przyznać, że panowie z grupy Ancients stanęli na wysokości zadania. 400 sprzedanych układów mówi samo za siebie.

Tak wygląda podpięcie sygnałów z procesora.Obecnie zakup SIDFX-a jest niemożliwy, chyba że z drugiej ręki. Funkcjonuje jednak lista chętnych, na którą można się nadal zapisywać (adres: http://www.sidfx.dk/wishlist). Istnieje szansa, że duża liczba zamówień przeistoczy się w produkcję drugiej transzy układów. Kto nie kupił za pierwszym razem, może po prostu żałować, ponieważ SIDFX to póki co jedyna poważna opcja, dzięki której można w jednym C64/128/SX-64/Reloaded stosować naprzemiennie lub wspólnie dwa różne lub takie same układy SID, pogłaśniać sample w 8580, uziemić wejście audio in oraz mieć pewność, że nasze układy są zabezpieczone przed przepięciami. Miejmy nadzieję, że produkt Lotusa wpłynie na popularyzację stereo w Commodore 64.

V-12/Tropyx (17.04.2017 r.)

W artykule wykorzystano zdjęcia autorstwa V-12.